Praktyka okaleczania żeńskich narządów płciowych narusza podstawowe prawa dziewczynek i kobiet. Zagraża ich zdrowiu fizycznemu i psychicznemu oraz ogranicza potencjał do prowadzenia zdrowego i satysfakcjonującego życia – mówi Renata Bem, Dyrektor Generalna UNICEF Polska.
Okaleczanie narządów płciowych oznacza nie tylko niespotykaną skalę bólu i cierpienia fizycznego. Dziewczynki i kobiety, które to przeżyły są narażone także na problemy dotyczące zdrowia psychicznego. W późniejszym życiu mogą także doświadczać komplikacji medycznych, np. podczas porodu
– mówi Renata Bem.
Poczyniliśmy znaczące postępy w ograniczaniu tej praktyki. Zagraża ona dziewczynkom znacznie rzadziej niż trzy dekady temu. Jednak zmiany muszą przebiegać co najmniej dziesięciokrotnie szybciej, abyśmy do 2030 r. osiągnęli globalny cel całkowitej eliminacji tego zjawiska
– dodaje.
© UNICEF_UNI427498_Dejongh
W naszym dążeniu do likwidacji tych dyskryminacyjnych praktyk musimy uważnie słuchać przede wszystkim najważniejszego z głosów – głosu ocalałych. Muszą mieć powszechny dostęp do wysokiej jakości usług zdrowotnych. Musimy promować ich siłę i autonomię oraz umożliwiać im skuteczne reagowanie i przeciwdziałanie takim praktykom w ich społecznościach
– zauważa Dyrektor Generalna UNICEF Polska.
Współpraca z ofiarami jest kluczowa, aby umożliwić transformację społeczną na szeroką skalę. Program zwalczania praktyki okaleczania narządów płciowych kobiet, realizowany wspólnie przez Fundusz Ludnościowy ONZ i UNICEF, wspiera ponad 11 tys. organizacji. Zdecydowania większość z nich współpracuje z oddolnymi, lokalnymi ruchami kierowanymi przez okaleczone kobiety, opowiadające się za zmianami w polityce i prawie oraz ewolucją obowiązujących norm społecznych
– podkreśla Renata Bem.
© UNICEF_UN0722324_Kidero
- W 2024 r. praktyka okaleczania żeńskich narządów płciowych zagraża prawie 4,4 mln dziewczynek i kobiet na całym świecie.
- Obecnie żyje ponad 200 mln dziewcząt i kobiet, które zostały poddane tej procedurze.
- Prawdopodobieństwo, że dziewczynka ucierpi przez taką praktykę jest o jedną trzecią mniejsze niż 30 lat temu.
- Co czwarta kobieta została w ten sposób okaleczona przez pracownika służby zdrowia.
- Córki kobiet, które przeżyły okaleczenie, są nim zagrożone znacznie bardziej niż te, których matki go nie doświadczyły.
- Koszty opieki zdrowotnej dla dziewczynek i kobiet, które przeżyły okaleczenie narządów płciowych sięgają 1,4 mld dol. rocznie.