Według szacunków UNICEF na koniec 2022 r. liczba dzieci, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów sięgnęła rekordowych 43,3 mln. Ta wartość podwoiła się w ciągu ostatniej dekady, a wiele z przesiedlonych dzieci nie zna innego życia – zaznacza Renata Bem, Dyrektor Generalna UNICEF Polska.
W wielu miejscach na świecie to dzieci ponoszą najpoważniejsze konsekwencje kryzysów – zbrojnych, ekonomicznych czy klimatycznych. Dziś widzimy to podczas konfliktów w Ukrainie czy Sudanie lub obserwując kolejną tonącą łódź z uchodźcami na Morzu Śródziemnym. Coraz więcej dzieci jest zmuszanych do opuszczenia domów w poszukiwaniu bezpiecznych miejsc, gdzie mogłyby kontynuować naukę, gdzie można zadbać o ich zdrowie i możliwość rozwoju. Od ponad dekady liczba przesiedlonych rośnie w alarmującym tempie, a w minionym roku 40 proc. z nich stanowili właśnie najmłodsi. Niestety, działania podejmowane przez międzynarodową społeczność nie nadążają za pogarszającą się sytuacją
Renata Bem, Dyrektor Generalna UNICEF Polska
© UNICEF/UNI180714/ZAKIRA, Sara
© UNICEF/UN0601726/StanmeyerVII Photo
Dzieci-uchodźcy często nie mają dostępu do edukacji, opieki zdrowotnej, rutynowych szczepień czy też ochrony socjalnej. Dla wielu najmłodszych przesiedlenie staje się codziennością, a większość z nich spędzi w takich warunkach całe swoje dzieciństwo. Bez podjęcia pilnych działań w celu złagodzenia konsekwencji konfliktów, a także globalnych zmian klimatycznych, liczba uchodźców będzie nadal rosła. Tylko wspólne wysiłki na rzecz długofalowych zmian oraz skutecznej integracji przesiedlonych dzieci i rodzin, pomogą zapewnić im bezpieczeństwo, zdrowie, naukę i ochronę
Renata Bem
© UNICEF/UN0835314/Aboulmagd